W dniu 11 stycznia 2018 roku Komitet Inicjatywy Ustawodawczej Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych Rzeczpospolitej Polskiej, reprezentowany przez jego Pełnomocnika-Andrzeja Rozenka, złożył w Sejmie projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 18 lutego 1994 roku o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego,Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin. Marszałkowi Sejmu przekazano również wykazy 280 tys. podpisów obywateli naszego kraju popierających ten projekt. Oznacza to, że kłamliwy język byłej Premier B. Szydło, ministra M. Błaszczaka, wiceministra J. Zielińskiego, licznych przedstawicieli rządu oraz posłów PiS-u, a także propaganda sączona przez „TVP-PiS”, nie do końca przyniosła zamierzony efekt.
Projekt ustawy, dzięki tak licznemu poparciu, zgodnie z ustawą o wykonaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli, musi być skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu, najpóźniej do dnia 11 kwietnia 2018 roku.
Zasadniczym celem projektu ustawy jest usunięcie z polskiego porządku prawnego haniebnego prawa, łamiącego w wielu punktach Konstytucję RP, uchwalonego przez posłów PiS w dniu 16 grudnia 2016 roku w Sali Kolumnowej Sejmu, represjonującego bez żadnego powodu ponad 50 tysięcy byłych policjantów i funkcjonariuszy służb mundurowych. Na skandaliczny, bezprawny, ,niekonstytucyjny sposób uchwalenia tej ustawy wskazują uznane autorytety prawne. Także Sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Igor Tuleya, w swoim uzasadnieniu do postanowienia z dnia 18 grudnia 2017 roku wskazał na złamanie prawa i zapowiedział złożenie doniesiesienia do Prokuratury wobec niektórych posłów PiS w związku z podejrzeniem o składanie fałszywych zeznań przy wyjaśnianiu okoliczności pamiętnego głosowania w Sali Kolumnowej. Jak powiedział Pan Sędzia, tego dnia nie tylko złamano prawo, ale umarła wręcz zwykła ludzka przyzwoitość.
Środowisko represjonowanych policjantów i funkcjonariuszy potrafiło się zmobilizować. Znalazło zrozumienie w społeczeństwie, czego dowodem jest liczba ponad ćwierć miliona zebranych podpisów w warunkach toczącej się kłamliwej propagandy rządu PiS. W akcji zbierania podpisów wiodącą rolę odegrała Federacji Stowarzyszenia Służb Mundurowych, Przewodniczący i liderzy Sojuszu Lewicy Demokratycznej i ich struktury terenowe oraz Andrzej Rozenek, gen. Marek Dukaczewski, gen.Adam Rapacki, a także nieoceniony w swojej pomocy Minister Andrzej Milczanowski. Inicjatywę ustawodawczą wsparli także posłowie i senatorowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, udostępniając swoje biura poselskie w kraju, a także politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego i Unii Europejskich Demokratów.
Uzyskane poparcie społeczne dla inicjatywy ustawodawczej było zaskoczeniem dla rządzącego PiS-u i wywołało w ich gronie wrogie komentarze. Przykładem jest poseł Stanisław Pięta, który na swoim tweecie w dniu 30.01.2018 roku napisał „Listy z podpisami pod projektem przywracające UBekom i SBekom emerytury powinny trafić do ABW i SKW. Grupy postkomunistyczne mogą stanowić zagrożenie dla Polski”. Nałeży zapytać, jak długo jeszcze opinia publiczna będzie skazana na skrajnie kłamliwy, nacechowany pogardą do innych ludzi nienawistny bełkot przedstawicieli PiS-u? Poseł PiS-u kieruje te słowa do byłych policjantów i funkcjonariuszy różnych służb, którzy służyli Polsce oraz przeciwko członkom rodzin tych funkcjonariuszy. Mówimy tu o ludziach, którzy nie dopuścili się przestępstw, a rządzący PiS przypiął im łatkę oprawców. Dziwne, bo po pośle PiS-u, który jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego nałeżałoby spodziewać się czegoś innego.
Posłowie i senatorowie PiS-u mając w pogardzie zasady państwa prawa, bez udowodnienia winy indywidualnej, stosując odpowiedzialnośc zbiorową, ukarali ludzi, którym państwo polskie zagwarantowało w 1990 roku uprawnienia emerytalne, rentowe, jeśli wiernie będą służyć krajowi. Funkcjonariusze dotrzymali roty ślubowania, tymczasem po 27 latach rządzący PiS jednostronnie zerwał umowę, mimo że wszystkie poprzednie rządy i Trybunał Konstytucyjny w wyroku nr K 6/09 z 24.02.2010 r. orzekł, że funkcjonariusze pozytywnie zweryfikowani mają takie same prawa do zaopatrzenia emerytalno- rentowego jak funkcjonariusze przyjęci po raz pierwszy do służby. Jednym z wielu absurdów prawnych ustawy PiS-u jest fakt, że bandyta skazany na karę wielotniego pozbawienia wolności i pozbawiony praw publicznych, za każdy rok pobytu w wiezieniu ma doliczone do wysługi emerytalnej 0,7%, a jeśli w tym czasie pracuje w zakladzie karnym to 1,3% do wysługi. Funkcjonariusz, kóry służył w Polsce przed 1990 rokiem ma przelicznik 0% nawet jeżeli pełnił służbę z narażeniem życia i odniósł rany lub został inwalidą w związku ze służbą. Środowisko emerytów i rencistów mundurowych zostało potraktowne gorzej niż kryminaliści pozbawieni praw publicznych. Nigdzie na świecie nie ma tak idiotycznych, niosących represje przepisów.
Jednocześnie PiS wprowadził górną granicę emerytur , rent inwalidzkich i rent rodzinnych w wysokości odpowiednio do 1716 zł netto, 1400 i 1300 złotych. Nawet, jeśli funkcjonariusz chciałby dorobić, a jego pracodawca odprowadzałby składkę do ZUS-u to PiS-owcy zadbali o to w tejże ustawie, żeby emerytura czy renta funkcjonariusza nie wzrosła ani o złotówkę. Należy powiedzieć, że za okres służby po 1990 roku dla wolnej i demokratycznej Polski zostaliśmy zbójecko ograbieni z godnie nabytych uprawnień emerytalno-rentowych. Nigdy się z tym nie pogodzimy.
Ustawa represyjna w swojej zamierzonej perfidii PiS-owskiej uderza przede wszystkim w ludzi starszych. Tym bardziej w osłupienie wprawiają słowa premiera M. Morawieckiego, który na spotkaniu z seniorami, w dniu 19 stycznia 2018 r. w Ostrołęce powiedział: „Miarą człowieczeństwa jest stosunek do ludzi starszych, również przez polityków. Wobec ludzi starszych prowadzimy politykę z sercem”. Trudno o przykład większej obłudy i zwykłego draństwa. Zastanawiam się i nie pojmuję, jaką satysfakcję może dawać rządzącemu PiS-owi bezpardonowa nagonka i poniewieranie ludzi starych, często schorowanych i nierzadko samotnych, którzy nie są w stanie bronić się sami. Odnotowaliśmy już ponad 30 nagłych zgonów, w tym samobójstw, zawałów i wylewów krwi do mózgu, których przyczyną było załamanie nerwowe z poczucia krzywdy. Wśród adresatów PiS-owskiej ustawy represyjnej są osoby stare, które za młodu przeżyły piekło obozów koncentracyjnych, na niektórych hitlerowcy przeprowadzali eksperymenty medyczne, są funkcjonariusze, którzy byli ranni i zostali kalekami po starciach z pospolitymi bandytami i zorganizowanymi grupami przestępczymi. Są także byli funkcjonariusze służb specjalnych, których
odwaga znalazła najwyższe uznanie naszych sojuszników, co doprowadziło do umorzenia wielomiliardowych długów Polski. Dla PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego nie ma znaczenia, że tysiące byłych policjantów i funkcjonariuszy zostało nagrodzonych i odznaczonych wysokimi odznaczeniami państwowymi dla wolnej i suwerennej Polski. Dla osiagnięcia swoich podłych, nikczemnych celów PiS i jego przywódcy dzielą społeczeństwo „na sorty”, sącząc ciagły kłamliwy przekaz na użytek manipulacji społecznej, że mieliśmy rzekomo 19 tys. zł emerytury, gdzie dokładnie wiedzieli, że są to kwoty średnio 2.800 zł brutto i że jesteśmy oprawcami mimo, że przez lata swoich rządów nie wskazali żadnego oprawcy w naszym środowisku. Rząd PiS-u i przywódcy PiS-u doskonale o tym wiedzieli, ale kłamali świadomie, chcąc wzbudzić negatywne emocje wśród Polaków do naszego środowiska. Na tym polega prymitywna, ale niestety skuteczna zakłamana polityka PiS-u wobec polskich obywateli.
W kontekście bezprawnych i haniebnych działań PiS-u zasmuca obojętna postawa hierarchów Kościoła Katolickiego. Poza nielicznymi nieśmiałymi wystąpieniami np. biskupa polowego Wojska Polskiego Józefa Guzdka na Jasnej Górze 24 września 2017 roku, inni wymownie milczą. Pytam więc hierarchów Episkopatu Polski: dlaczego milczycie ? Czy nie widzicie, jak rządzący PiS, posługując się kłamstwem, naruszając przykazania Dekalogu krzywdzi dziesiatki tysięcy Polaków, także członków Kościoła Katolickiego ? Czy Episkopat Polski akceptuje bezprawne wyrzucanie poza nawias społeczny współobywateli naszego kraju ? Ile czasu Wam zajmie czcigodni hierarchowie podjęcie decyzji o potrzebie pilnej reakcji na zło, które dzieje się na waszych oczach ? Nie ma i nie może być zgody na bezprawne wyjmowanie spod ochrony konstytucji RP jakiejkolwiek zawodowej czy społecznej grupy Polaków. Dzisiaj jest to środowisko emerytowanych policjantów i funkcjonariuszy polskich. Kto będzie następny według chorych z nienawiści liderów PiS-u ? Obawiam się, że przekonamy się o tym w niezbyt odległej przyszłości.
Przewodniczący Koła Miejskiego SLD w Przasnyszu
Jerzy Pałysa